Tag Archives: Soboru Watykańskiego II

BENEDYKT XVI O SENSIE ADORACJI EUCHARYSTYCZNEJ JAKO ZJEDNOCZENIU W MIŁOŚCI

BENEDYKT XVI
O SENSIE ADORACJI EUCHARYSTYCZNEJ
JAKO ZJEDNOCZENIU W MIŁOŚCI
adorazione

Adoracja Najświętszego Sakramentu

W posoborowej odnowie liturgicznej nie zawsze wystarczająco postrzegano „wewnętrzny związek między Mszą św. a adoracją”. Na jej znaczenie, tak jasne w całym nauczaniu Kościoła, także w okresie posoborowym, zwrócił uwagę Jan Paweł II w swej ostatniej encyklice Ecclesia de Eucharistia, a już po jego śmierci Synod Biskupów w 2005 r. Przypomniał o tym Benedykt XVI, spotykając się z uczestnikami sesji plenarnej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Została ona poświęcona właśnie adoracji eucharystycznej.

„Nauka o przeistoczeniu chleba i wina oraz rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii są prawdami wiary oczywistymi już w Piśmie Świętym i potwierdzonymi przez Ojców Kościoła – mówił Benedykt XVI. – Papież Paweł VI przypominał w tym względzie, że «Kościół katolicki dochowywał wiary w obecność ciała i krwi Chrystusowej w Eucharystii nie tylko nauczaniem, ale i życiem, zawsze oddając temu wielkiemu Sakramentowi kult uwielbienia, należny jedynie Bogu». W związku z tym dobrze przypomnieć różne znaczenia terminu «adoracja» w języku greckim i łacińskim. Greckie słowo proskýnesis wskazuje na gest hołdu, uznania Boga jako naszej miary, której normami dajemy się kierować. Natomiast łacińskie słowo ad-oratio oznacza kontakt fizyczny, pocałunek, uścisk, co wiąże się z ideą miłości. Aspekt hołdu zakłada relację zjednoczenia, gdyż Ten, któremu składamy hołd, jest Miłością. W Eucharystii bowiem adoracja ma się stać zjednoczeniem z Panem żywym i z Jego Ciałem mistycznym”.         ak/ rv

ŹRÓDŁO:  http://www.radiovaticana.org

JAN PAWEŁ II PRZEMAWIAŁ NIEMYM BÓLEM – WYZNAJE BENEDYKT XVI

11Podczas przedświątecznego spotkania z kardynałami Kurii Rzymskiej Benedykt XVI mówił o cierpieniu i śmierci Jana Pawła II. Przypomniał najbardziej poruszające chwile pożegnania coraz bardziej chorego Papieża z wiernymi. Przemawiał swoim niemym bólem – podkreślił w przemówieniu Benedykt XVI.

Długie wystąpienie, tradycyjnie stanowiące podsumowanie najważniejszych wydarzeń w życiu Kościoła w kończącym się roku, Benedykt XVI poświęcił w dużej części swemu poprzednikowi. 

Żaden papież nie pozostawił tylu tekstów, co on, żaden z poprzednich papieży nie odwiedził, tak jak on, całego świata i nie przemawiał bezpośrednio do ludzi ze wszystkich kontynentów. Na koniec zaś przyszło mu podążać drogą cierpienia i ciszy – powiedział. 

Niezapomniane pozostaną dla nas obrazy Niedzieli Palmowej, kiedy z gałązką oliwną w ręku, naznaczony bólem papież pojawił się w swym oknie i udzielił nam błogosławieństwa przygotowując się do drogi w stronę Krzyża. Potem obraz z jego prywatnej kaplicy, gdy z krucyfiksem w ręku uczestniczył w Drodze Krzyżowej w Koloseum, gdzie tyle razy sam przewodniczył procesji niosąc krzyż. Wreszcie milczące błogosławieństwo w Niedzielę Wielkanocną, w którym poprzez cały ból ujrzeliśmy przebłysk obietnicy zmartwychwstania i życia wiecznego – powiedział Benedykt XVI. 

Podkreślił następnie, że „Ojciec Święty swymi słowami i swymi dziełami obdarzył nas wielkimi darami, ale nie mniej ważna jest lekcja, której udzielił nam z katedry cierpienia i ciszy”. Papież przemawiał swoim niemym bólem czyniąc z niego wielkie przesłanie – powiedział następca Jana Pawła II. 

Benedykt XVI przytoczył także obszerne fragmenty ostatniej książki zmarłego papieża pod tytułem „Pamięć i tożsamość”, poświęcone analizie zła na świecie. Z powodu własnego doświadczenia zła sprawa odkupienia stała się dla papieża Wojtyły zasadniczym i centralnym pytaniem jego życia i jego myśli jako chrześcijanina – zauważył Benedykt XVI . 

Zacytował też fragment refleksji Jana Pawła II na temat cierpienia: „Każde ludzkie cierpienie, każdy ból, każda słabość kryje w sobie obietnicę wyzwolenia. Zło jest w świecie również po to, żeby wyzwolić w nas miłość, dar z siebie… na rzecz tych, których dotyka cierpienie”. 

Benedykt XVI wyraził przekonanie, że „reakcja, z jaką na całym świecie przyjęto śmierć papieża, była poruszającą manifestacją wdzięczności za to, że w swojej posłudze ofiarował się całkowicie Bogu za wszystkich, była podziękowaniem za to, że w świecie przepełnionym nienawiścią i przemocą nauczył nas na nowo kochać i cierpieć w służbie dla innych”. 

Dał nam pewność, że to nie do zła należy na świecie ostatnie słowo – dodał Benedykt XVI. Nie nawiązał natomiast do rozpoczętego w czerwcu procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża. 

W dalszej części swego przemówienia jako najważniejsze wydarzenia kończącego się roku w Kościele Benedykt XVI wymienił Światowe Dni Młodzieży w Kolonii, synod biskupów oraz obchody 40. rocznicy zakończenia Soboru Watykańskiego II. 

Na zakończenie zaś powrócił myślami do 19 kwietnia tego roku, dnia swego wyboru, gdy – jak podkreślił – „kolegium kardynalskiego nie bez niemałego strachu z mojej strony wybrało mnie następcą Jana Pawła II i świętego Piotra na katedrze biskupa Rzymu”. Zadanie to całkowicie przerosło to, co mogłem sobie wyobrazić jako moje powołanie – przyznał Benedykt XVI i poprosił kardynałów o modlitewne wsparcie. 

Sylwia Wysocka

ŹRÓDŁO:  http://www.aydam.org

U źródeł soborowego przełomu


vaticanum
Paweł VI – kontynuator Soboru

Kiedy 3 czerwca 1963 r. umierał Jan XXIII, wielu ludzi pytało o dalsze losy rozpoczętego przez niego Soboru, a także dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Umierający papież otoczony był powszechną miłością. Modliło się za niego także wielu żydów. Przypomniał o tym Jan Paweł II, odwiedzając ponad 20 lat później (13 kwietnia 1986 r.) rzymską synagogę.

„W noc, która poprzedziła śmierć papieża Jana – powiedział – główny rabin Rzymu Elio Toaff przyszedł z grupą wiernych Żydów na plac św. Piotra, by wmieszany w tłum katolików i innych chrześcijan modlić się i czuwać, niejako pragnąc dać – w sposób milczący, ale jakże skuteczny – świadectwo wielkości ducha tego papieża, otwartego na wszystkich bez różnicy, a szczególnie na braci Żydów”.

21 czerwca 1963 r., w niecałe trzy tygodnie po śmierci Jana XXIII, papieżem wybrany został 65-letni arcybiskup Mediolanu, kard. Giovanni Battista Montini – odtąd Paweł VI. Pochodzący z diecezji Brescia na północy Włoch, po studiach w Rzymie ks. Montini wszedł do papieskiej służby dyplomatycznej. W 1923 r. był sekretarzem nuncjatury w Warszawie. Po powrocie do Rzymu pracował w watykańskim sekretariacie stanu, będąc równocześnie duszpasterzem inteligencji. W 1930 r. sekretarzem stanu został dotychczasowy nuncjusz apostolski w Niemczech, kard. Eugenio Pacelli. Ks. Montini stał się wkrótce jednym z jego najbliższych współpracowników, a od 1937 r. jego zastępcą jako substytut. Gdy po śmierci Piusa XI kard. Pacelli został papieżem, był stale u jego boku, a od 1944 r. przez 10 lat stał faktycznie na czele Sekretariatu Stanu aż do nominacji na arcybiskupstwo mediolańskie. Podczas wojny był świadkiem i współuczestnikiem pomocy udzielanej przez Piusa XII Żydom.

Mianowany kardynałem w 1958 r., zaraz na pierwszym konsystorzu Jana XXIII, abp Montini brał czynny udział w przygotowaniach do Soboru jako członek komisji głównej i w obradach jego pierwszej sesji. Po śmierci papieża już na żałobnym nabożeństwie w Mediolanie podkreślił konieczność podjęcia jego dziedzictwa. Wybrany jego następcą, potwierdził to zaraz w pierwszym orędziu.

„Papieskiego posługiwania – powiedział – znamienitszej jakby części słusznie domaga się dalsze prowadzenie Soboru Watykańskiego II, ku któremu kierują oczy wszyscy ludzie dobrej woli. To będzie najważniejsze dzieło, do którego wszelkich zgoła sił naszych przyłożymy, tym zamysłem kierowani, by Kościół katolicki, co na kręgu ziemi jaśnieje jako «znak wzniesiony narodom dalekim», wszystkich ku sobie przywiódł ludzi majestatem swej istoty, bujnym zapałem swej młodości, odnową struktur, różnoraką wielością swych członków pochodzących z «wszelkiego pokolenia i języka, i ludu, i narodu»”. 

W niecały tydzień po zakończeniu konklawe podano do wiadomości, że Paweł VI drugą sesję soborową rozpocznie 29 września – a więc tylko dwa tygodnie później, niż planował jego zmarły poprzednik. Uchwalono na niej dwa pierwsze dokumenty Soboru: konstytucję o liturgii i dekret o środkach społecznego przekazu. Projekt dotyczący żydów miał jednak wielu przeciwników, zwłaszcza wśród biskupów z nie uznających wówczas państwa Izrael krajów arabskich. Tak więc na soborowych dyskusjach o takich ściśle religijnych kwestiach, jak stosunek Kościoła do judaizmu czy dialog z jego wyznawcami, zaciążyły również tarcia polityczne. Te same uwarunkowania odbiły się na podróży Pawła VI do Ziemi Świętej, w czasie której – w styczniu 1964 r. – odwiedził on również państwo żydowskie.

A. Kowalski

ŹRÓDŁO:  http://www.radiovaticana.org

Kard. Joseph Ratzinger nowym Papieżem – Benedykt XVI

Kardynał diakon około godz. 18. 42 ogłosił, że nowym papieżem jest kard. Joseph Ratzinger, który wybrał imię Benedykta XVI.

benedettoxvi

(19 kwiecień 2005) O 18.48 nowy papież pojawił się na balkonie bazyliki św. Piotra. Tysiące wiernych przyjęło go entuzjastycznie. 

„Po wielkim papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie, skromnego pracownika winnicy Pańskiej” – brzmiały jego pierwsze słowa. Polecił się modlitwom wiernych. 

Następnie udzielił po raz pierwszy błogosławieństwa Urbi et Orbi. 

W czasie ostatniej już 12. kongregacji generalnej, którą w tym dniu prowadził w watykańskiej Auli Synodalnej, hierarcha przyjął życzenia od zgromadzonych kardynałów. W ich imieniu złożył je kamerling Kościoła katolickiego kard. Eduardo Martinez Somalo. 

78-letni obecnie były profesor teologii i były arcybiskup Monachium i Fryzyngi, kierował Kongregacją Nauki Wiary nieprzerwanie od 25 listopada 1981 r. Po śmierci Jana Pawła II media typują go jako jednego z poważnych kandydatów na nowego Następcę św. Piotra. 

Podczas Soboru Watykańskiego II jako młody wówczas teolog brał czynny udział w jego pracach, będąc jednym z doradców ówczesnego metropolity Kolonii kard. Josefa Fringsa. W ciągu ponad 20 lat kierowania Kongregacją kard. Ratzinger unowocześnił ją i zreformował. Wiele dokonało się w niej w ostatnim pięcioleciu, np. otwarcie w 1998 r. archiwów Inkwizycji, co znalazło szerokie odbicie w mediach całego świata. 

Nie mniej ważna była ogłoszona w 1997 r. „Instrukcja dotycząca niektórych kwestii współpracy wiernych świeckich w ministerialnej posłudze kapłanów”. Zdaniem kardynała, dokument ten jest niezbędna i korzystny w sytuacji, jaka powstała w niektórych środowiskach. Wymienia on bowiem „nadużycia i niewłaściwe drogi” współczesnej praktyki w Kościele i prowadzi do jasności zarówno dogmatycznej, jak i dyscyplinarnej. 

Joseph Ratzinger urodził się 16 kwietnia 1927 r. w Marktl am Inn w bawarskiej diecezji pasawskiej. Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1951 r. W wieku 26 lat rozpoczął działalność naukową, początkowo jako wykładowca dogmatyki i teologii fundamentalnej we Fryzyndze, a następnie był profesorem w Bonn, Münster, Tybindze i Ratyzbonie. 24 marca 1977 Paweł VI mianował go arcybiskupem metropolitą Monachium i Fryzyngi, a wkrótce potem, na konsystorzu 27 czerwca tegoż roku powołał go w skład Kolegium Kardynalskiego. 

25 listopada 1981 r. Jan Paweł II powierzył kardynałowi kierowanie Kongregacją Nauki Wiary, z czym łączy się automatycznie przewodniczenie Papieskiej Komisji Biblijnej i Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Ratzinger jest jedynym hierarchą watykańskim, pełniącym tak długo kierownicze stanowisko w Kurii. 

Kongregacja Nauki Wiary, a tym samym jej prefekt, mają za zadanie przestrzegać czystości wiary. Wypowiadają się we wszystkich sprawach dotyczących nauczania i moralności katolickiej. Prefekt tego urzędu zwraca również uwagę na to, by badania teologiczne nie oddalały się zbytnio od zasad wytkniętych przez Kościół. Mimo trudnych obowiązków, jakie na nim spoczęły w 1981 r., kard. Ratzinger nadal uczestniczy w dialogu teologicznym, ogłaszając szereg książek i artykułów z tej dziedziny. 

W różnych wydawnictwach w Polsce ukazały się dotychczas przekłady 29 jego pozycji, niektóre z nich wznawiane, np. „Śmierć i życie wieczne” (1986 i 2000). Z szerokim zainteresowaniem spotkała się jego książka-wywiad, zatytułowana „Raport o stanie wiary”, w której kardynał ostrzega przed „nadmierną euforią soborową”. W październiku 1996 r. wydał kolejną książkę-wywiad „Sól ziemi”, której polski przekład ukazał się w rok później nakładem wydawnictwa „Znak”. W Polsce wydano w 2001 r. także „Drogę paschalną” i „Prawdę w teologii”. 

W 2000 r. kard. Ratzinger otrzymał tytuł doktora honoris causa wrocławskiego Papieskiego Wydziału Teologicznego „za szczególne zasługi na polu nauk teologicznych i w służbie Kościołowi”. 

Gdy 16 kwietnia 2002 r. z okazji swych 75. urodzin, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa kanonicznego złożył Papieżowi prośbę o przejście na emeryturę, ale Ojciec Święty pozostawił go na czele tej watykańskiej dykasterii. 

Źródło: http://www.animatorka.home.pl/